Wpływ przydomowej oczyszczalni ścieków na jakość życia
Przydomowa oczyszczalnia ścieków to inwestycja, której skutki widoczne będą na wielu polach. Jak wpłyną na kondycję domowego budżetu i wartość nieruchomości?
W 2017 w całej Polsce działało ponad 233 tysiące przydomowych oczyszczalni ścieków. W porównaniu do 2014, oznaczało to wzrost o prawie 51 tysiące instalacji. Obecnie jest ich jeszcze więcej, a liczba inwestorów zainteresowanych tym rozwiązaniem stale rośnie. Oczywiście nie dzieje się tak bez powodu, a budowa instalacji wiąże się z wieloma korzyściami. Dotyczą one nie tylko kosztów gospodarki ściekami, ale też zupełnie innych aspektów. Warto przyjrzeć im się bliżej.
Niskie koszty eksploatacji
Opróżnienie szamba to, w zależności od jego pojemności oraz cennika konkretnej firmy, koszt oscylujący w granicach od 150 do nawet 500 złotych. Zakładając, że usługę zlecamy co miesiąc, w skali roku zapłacimy roczna eksploatacja może pochłonąć od 3 do nawet 6 tysięcy złotych. Do tego należy dodać także wydatki związane z zakupem biopreparatów niwelujących przykre zapachy i ewentualnego uszczelniania starych zbiorników.
Na tym tle eksploatacja przydomowej oczyszczalni ścieków jaki się jako wyjątkowo tania. Dmuchawa niezbędna do jej poprawnego działania pobiera niewiele prądu, a wybieranie osadów może odbywać się w 9- lub 12-miesięcznych odstępach. Zużycie energii, wywóz osadów oraz ewentualny (nie wszystkie oczyszczalnie ich potrzebują) zakup biopreparatów pochłania rocznie zaledwie kilkaset złotych.
W niektórych przypadkach oszczędności sięgają 4 tysięcy złotych rocznie. Zwrot inwestycji następuje więc bardzo szybko – nawet po trzech latach. Ten czas można zresztą skrócić jeszcze bardziej. Pomogą w tym dotacje udzielane przez Wojewódzkie Fundusze Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej. Dzięki nim koszty mogą zostać zredukowane nawet o ponad 50 procent.
Możliwość odzysku wody
Korzyści płynące z montażu przydomowej oczyszczalni ścieków widoczne będą także w rachunkach za wodę. Odzyskania w procesie oczyszczania nieczystości woda ma II klasę czystości. Oznacza to, że bez obaw można ponownie wykorzystać ją w ogrodzie – przede wszystkim do nawadniania roślin ozdobnych lub trawników. Za tym rozwiązaniem przemawiają zresztą nie tylko względy ekonomiczne. Dzięki zawartości fosforanów i azotanów, woda z oczyszczalni ma dobre właściwości nawożące, co przyczynia się do lepszego wzrostu roślin. Jej wykorzystanie to też dobre zabezpieczenie na wypadek coraz częściej występujących w naszym kraju susz.
Wyższa wartość nieruchomości
Budowa przydomowej oczyszczalni ścieków to inwestycja w podniesienie wartości nieruchomości na rynku wtórnym. W porównaniu do posesji wyposażonych w szambo, znika problem przykrego zapachu, który potrafi skutecznie zepsuć wypoczynek w ogrodzie. To też bardzo ważny argument w przypadku pensjonatów, gospodarstw agroturystycznych i innych obiektów o podobnym przeznaczeniu. Brak unoszącego się odoru dobrze wpływa na opinie gości i ułatwia dotarcie do kolejnych klientów.
Potencjalny kupujący na pewno zwróci też uwagę na wygodę oraz niskie koszty eksploatacji oczyszczalni. Wiedząc, że nie będzie musiał monitorować stanu zapełnienia zbiornika oraz regularnie zamawiać wozu inseminacyjnego, będzie bardziej skłonny przystać na propozycje wyższej ceny.
W zestawieniu zbiorników bezodpływowych z przydomowymi oczyszczalniami (zwłaszcza biologicznymi), w oczy rzuca się także aspekt ekologiczny. Pozwalają na redukcję ilości zużywanej wody oraz zapobiegają przenikaniu do gruntu szkodliwych związków. Obecność oczyszczalni na posesji może być jednym z najważniejszych argumentów dla kupujących szukających domu przyjaznego dla środowiska – a na ten aspekt zwraca uwagę coraz więcej osób.